Jakub Żulczyk
Spotkanie z Jakubem Żulczykiem zapoczątkowało zmiany w "Lekturze Obowiązkowej". Poszerzamy tematykę naszych spotkań, będziemy zapraszać autorów reprezentujących różne gatunki literackie i przede wszystkim pojawią się nowi prowadzący. Pierwszą z nich jest Alicja Kędzierska - polonistka, na co dzień pracująca w Augustowskich Placówkach Kultury. To ona rozmawiała z panem Jakubem, z sukcesem debiutując w roli moderatorki. Poniżej relacja Alicji.
Już w momencie, gdy witałam się z
Jakubem Żulczykiem na piętrze Miejskiego Domu Kultury, wiedziałam, że będzie
idealnym rozmówcą na pierwsze w życiu spotkanie literackie, jakie poprowadzę.
Uśmiechnięty, otwarty i bezpośredni – poprosił, by niczego nie ustalać i
postawić na tzw. „spontan”, po czym szybko przeszedł do dyskusji o podróżach i
Mierzei Kurońskiej. Tylko jak tu dać się ponieść „spontanowi”, kiedy wszystko w
środku drży od emocji, a na scenę patrzy całkiem liczna widownia..?
Nasza dyskusja toczyła się wokół
„Wzgórza psów”, najnowszej powieści mojego rozmówcy. Przyznam, że zaskoczył
mnie stwierdzeniem, iż głównym jej tematem jest przemoc. Jak się okazało, warto
czasem zapytać u źródła „co autor miał na myśli”. Starałam się szukać w tym
utworze powiązań i odniesień do wcześniejszej twórczości pisarza, która również
była istotnym elementem rozmowy.
Pytając o dorobek artystyczny Jakuba
Żulczyka, nie mogłam pominąć jego pracy scenopisarskiej. Nasz gość chętnie
podzielił się z widownią refleksjami na temat różnic między pracą nad
powieścią a pisaniem scenariusza. Wiemy także, kogo najchętniej zobaczyłby w
ekranizacji „Wzgórza psów”. Na tę jednak, będziemy musieli trochę poczekać, bo,
na razie (!), nie ma jej nawet w planach,
ale za to można przebierać nogami, niecierpliwiąc się na powstające już
adaptacje „Ślepnąc od świateł” i debiutanckiej powieści „Zrób mi jakąś krzywdę,
czyli wszystkie gry video są o miłości”.
Swobodny ton naszej rozmowie nadały,
szeroko omawiane przez Jakuba, aspekty jego życia zawodowego, niekoniecznie
wiążące się z literaturą, które, obok poważnych tematów, jakie porusza w swoich
książkach, stanowiły przyjemny powiew świeżości w tym dialogu.
Nie bez znaczenia dla kształtu spotkania
były także pytania od widowni. Różnotematyczne i mądre, zasłużyły nie tylko na
uznanie naszego gościa, który cieszył się, że może porozmawiać również z
Państwem, ale i na moją wdzięczność za współudział w dyskusji. Dziękuję, bo to
również dzięki Państwu ta rozmowa przebiegła tak, jak sobie wymarzyłam –
swobodnie, ale rzeczowo. Chcę wierzyć, że miała ona wpływ na deklarację
pisarza, że na pewno powróci w nasze strony. Choć, bez wątpienia, to zasługa
również aromatu kawy, unoszącego się w powietrzu dzięki augustowskiej Palarni
Kawy La Kafo, scenografii wykonanej przez Izę Cembor i – pochodzącej z pracowni
Ala Ma Kota – lali, która od pierwszej sekundy zachwyciła
Jakuba Żulczyka… - zaczarowany powróci szybciej, niż przypuszcza.
Spotkanie odbyło się 16 czerwca 2017 r. Prowadziła Alicja Kędzierska.
Tekst Alicja Kędzierska
Plakat Radek Bućko
Scenografia Izabela Cembor, Renata Rybsztat
Zdjęcia Adam Bajkowski